Kwarantanna się przedłuża, wiele firm zawiesza działalność i zamierza (lub nawet już zwalnia) swoich pracowników. W bardzo ciężkiej sytuacji znalazły się gastronomia, szeroko pojęta branża podróżnicza czy eventowa. Cierpi również wiele e-commerce’ów, głównie te z produktami, które nie są tymi pierwszej potrzeby. Przykładem może być galanteria skórzana biżuteria, czy wysokiej klasy akcesoria wnętrzarskie. To branże, które kojarzymy z kryzysem w pierwszej kolejności. Jednak problemy ma także wiele innych branż. W aktualnej sytuacji przecież spadać zapotrzebowanie na np. kostiumy kąpielowe sprzęt do nurkowania czy namioty. A ich producenci w skali całego świata również notują spore spadki. Obrazuje to zestawienie przygotowane przez stackline.com, pokazujące spadki i wzrosty w e-commerce w porównaniu do marca 2019 i 2020. Pamiętajmy jednak, że e-commerce z roku na rok dynamicznie rośnie (w 2019 sprzedaż w Polsce to ok. 50 mld zł, a planowana wartość na 2020 wynosiła 70 mld zł), czyli skala problemu jest większa.
źródło: stackline.com
Wierzymy, że na koniec roku nie będziemy musieli mówić o rozwoju tego rynku w czasie przeszłym. Jednak jest to czas na zmiany, zarówno jeżeli chodzi o procesy w firmach jak i rozwój sklepów, by mogły przetrwać ten trudny czas i ponownie rozwijać się i sprzedawać coraz więcej.
No właśnie, ale iskierka nadziei jest gdyż są branże, które notują wzrosty w tym trudnym okresie.
Jakie? Przede wszystkim branża spożywcza. Mówimy tutaj zarówno o samej żywności jak i narzędziach do jej przygotowywania – np. maszyny do wypieku chleba. Kwarantanna i kolejki w aptekach wpłynęły również pozytywnie na sprzedaż internetową właśnie w tym sektorze. Siedząc w domu szukamy sobie różnych zajęć – również tych, które pozwolą nam utrzymać, bądź poprawić formę. Stąd sprzęt sportowy ma się dobrze, a użytkownicy kupują hantle, maty czy rowery treningowe.
Zresztą widać ten trend w wynikach wyszukiwania najpopularniejszej na naszym rynku wyszukiwarki. Według Google Trends wyszukiwanie frazy hantle w czasie wyglądało tak:
źródło: Google Trends
Także podczas kwarantanny na pewno dbamy o formę – lub przynajmniej staramy się sprawiać takie wrażenie ;). Tyle tylko, że o własny rozwój dbać mogą głównie osoby, które nie mają dzieci lub latorośle są już lekko starsze. Jak wiemy szkoły i przedszkola są zamknięte, zatem trzeba jakoś zapełnić czas dzieciakom. Stąd rosnąca popularność np. gier planszowych, puzzli i zabawek.
Prosząc ponownie o pomoc Google Trends znajdujemy potwierdzenie tych słów, bo wyszukiwanie gier planszowych w ostatnich tygodniach wyglądało tak:
źródło: Google Trends
Zestawienie, o którym mówiliśmy wcześniej pokazuje nam obraz globalnego e-commerce, który niejako potwierdza nasze obserwacje i komentarze użytkowników na specjalistycznych forach. Żywność, drogerie, leki, monitory czy generatory prądu lub baterie mają się dobrze. Ciekawy jest wzrost sprzedaży jedzenia dla psów i kotów. Czyżby nasi milusińscy mieli większy apetyt podczas kwarantanny?
źródło: stackline.com
Z naszych informacji wynika, że Inpost się nie wyrabia a paczkomaty są przepełnione – niekiedy bardziej niż w okresie świątecznym. Na pewno wiele z biznesów, które dzisiaj dość spontanicznie próbują swoich sił w handlu internetowym. Niektóre z nich zostaną w nim na dłużej. Dlatego też jest szansa, że branża wyjdzie z kryzysu mocniejsza i bogata w nowe doświadczenia. Życzymy Wam wszystkim by tak właśnie było.